Żeby nie było, jeżdżenie na rowerze z osobą, która kocha robić zdjęcia to nie miodek. „Jak tu pięęęknie…” „zatrzymajmy się…” i tak kilometr po kilometrze, a średnia prędkość spada z 25 km/h do 15 km/h. Trudno ;)
Kilka dni temu wybraliśmy się zrealizować pomysł na zdjęcie, poniżej kilka fotek autorstwa Karoliny.
Trasa też fajna, na uwagę zasługuje nowy kawałek ścieżki rowerowej z Żeleźna (zaczyna się pare kilometrów za Żeleźnem) do Wroniego Gniazda, a później już dojazd do budowanej drogi ekspresowej s11 i oczywiście przejazd samą drogą ekspresową z nową perspektywą na otaczający nas świat :)
Kawa w plenerze też była.
I taka uwaga na koniec, niby ścieżka rowerowa, szeroka, ale trzeba uważać bo pojawiają się tam samochody, zapewne lokalni mieszkańcy skracają sobie drogę.
Komentarze
Prześlij komentarz